Samoakceptacja
A więc dzisiaj trochę o akceptacji samego siebie. Na pozór banalny temat wcale takim nie jest. Jest to bardzo długa faza zaczynająca się od brak przesadzonych negatywów na swój temat i wmawiania sobie różnych najgorszych rzeczy aż do trudniejszych rzeczy. Niektórzy nigdy się z tego nie wyleczą. Takie osoby zazwyczaj posaidają ogromne wyrzuty sumienia za nawet najdrobniejszą głupotę, którą nikt się nie przejął. Należy podziwiać takie osoby gdyż tak naprawdę wygląda to tak, że one codziennie ze sobą walczą. Spojrzenie w lustro jest dla takich osób karą. Powinniśmy wspierać takie osoby całym serduszkiem i ciągle im powtarzać, że są wspaniałe, piękne, kochane etc. Może się to wydawać innym żenujące i uznać te osby za ludzi wymuszających atencji, ale tak nie jest. Dla takich ludzi jedno miłe słowo znaczy o wiele więcej niż zwykły komplement... Dzisiaj trochę krótszy wpis, ale dlatego że jest to mój pierwszy. Dziękuję za uwagę i obiecuję, że następny będzie dłuższy. W komentarzach możecie pisać jaki kolejny temat poruszyć.